Kiedy powinno się porozmawiać z dorastającą osobą o życiu płciowym? Jak się okazuje, na taką rozmowę nigdy nie jest za wcześnie – oczywiście jednak poziom rozmowy i dotykana przez nas tematyka winna być dostosowana do wieku naszego dziecka. Na samym początku, kiedy o seks pyta najmłodszy, musimy posługiwać się obrazami oraz metaforami – przede wszystkim takimi, które nie są zupełnie oderwane od rzeczywistości. Nie powinno się tłumaczyć tego na podstawie łączącego dwoje ludzi uczucia, które w magiczny sposób po prostu tworzy potomka – raczej powinno się użyć przenośni bardziej realnej – na przykład takiej, że tatuś daje mamusi nasionko, które następnie dojrzewa w jej brzuchu. To jednak sposób na rozmowy z dzieckiem – co jednak, jeżeli mamy do czynienia z osobą dojrzewającą, czyli taką, która w niedalekiej przyszłości może mieć możliwość podjęcia inicjacji seksualnej?

Poważne podejście

Kiedy nasze dziecko dorasta, należy bardzo poważnie podejść do tematu intymności. Nastolatek nie ma jeszcze odpowiedniego dystansu i tak naprawdę każde nieprzyjemne doświadczenie w tej sferze może zaważyć na jego późniejszym nastawieniu. Absolutnie zabrania się wchodzenia do łazienki bez pukania, korzystanie z komputera, na którym znajduje się konto na portalu społecznościowym młodego i przeglądanie go. Wystarczy, że zaczniemy z dorastającym rozmawiać w sposób poważny, poruszając każdy, nawet najtrudniejszy temat. Nic w naszym domu nie powinno być tabu – kiedy nastolatek zrozumie, że naprawdę może nam się ze wszystkiego zwierzyć, wówczas nie będziemy musieli być stale czujni. On sam powie nam o wszystkim, co go trapi – a my, korzystając ze swoich doświadczeń, możemy go w odpowiednim czasie ustrzec przed popełnieniem błędu.

Jak stworzyć sprzyjającą atmosferę?

Jeżeli nastolatek na co dzień nie będzie czuł się dla swoich rodziców równorzędnym partnerem, to na pewno nie zwróci się do nich o pomoc w sprawach intymnych. Trudno bowiem, żeby prosił o pomoc kogoś, kto budzi jego skrępowanie lub dyskomfort. W jaki sposób możemy sprawić, by dziecko naprawdę nam ufało? Bardzo dobrym pomysłem jest proszenie go o radę w delikatnych sprawach, pozwolenie na wyrażenia swojego zdania i potraktowanie poważnie jego opinii. W chwili, w której poczuje się ono jako ekspert, potrzebny i doceniony, będzie miał znacznie mniej barier przed opowiadaniem o własnych problemach. Zrozumie, że nie tylko rodzice mogą pomóc jemu, ale również on rodzicom. Otwartość kontaktu zakłada także absolutną szczerość – przykładowo, nie wymigujemy się migreną, a wprost mówimy naszej dorastającej pociesze o tym, że przechodzimy menopauzę. Dziecko czuje się wtedy jak pełnoprawny członek rodziny, nie tylko obdarzany zaufaniem, ale również taki, który innym może ufać – bo jego problemy i osobiste wątpliwości również zostaną potraktowane poważnie.

Nie ma trudnych tematów

Kiedy w rodzinie panuje atmosfera wzajemnego zaufania oraz przyjaźni znikają wszystkie tematy tabu. Nawet, jeżeli w innych rodzinach twoi znajomi będą mieć trudność w porozumieniu się z nastolatkiem – Ty takiej trudności na pewno mieć nie będziesz. Nastolatek może mieć pewne wątpliwości, może poprosić Cię o poradę lub nie zrobić tego, ale zastanawiać się nad tym. Wzajemne zaufanie sprawia, że jest o wiele większe prawdopodobieństwo, iż zechce z Tobą poruszyć nawet najtrudniejsze tematy. Kto wie, może swego czasu, w późniejszych latach, będziecie się sobie zwierzać nawet z rzeczy najbardziej osobistych? Takie podejście jest bardzo istotne w świecie, w którym opinię o życiu erotycznym kreują media, zdecydowanie wypaczając cały sens seksualności. Jeżeli dziecko ma możliwość czerpać wiedzę jedynie z doświadczeń swoich również niepoinformowanych rówieśników bądź Internetu, na którym aż roi się od pornografii – strach pomyśleć, jakie będzie miało późniejsze nastawienie do życia erotycznego. Nastolatki, które w młodym wieku podejmują niebezpieczną i nieprzemyślaną aktywność seksualną to najczęściej właśnie te osoby, którym nikt nigdy nie powiedział, że może być inaczej.