Różnice pomiędzy kulturą i myśleniem poszczególnych epok są kolosalne i przeważnie kolejne pokolenie musiało kompletnie zanegować wszelkie osiągnięcia minionych wieków i stworzyć coś kompletnie przeciwstawnego do historycznych propozycji. Dzięki temu jednak możemy dzisiaj cieszyć się bardzo różnicowaną kulturą, która w zależności od długości i szerokości geograficznej potrafi kompletnie inaczej interpretować te same rzeczy. Klasycznym przykładem wieków kompletnie się przekreślających i zwalczających jest starożytność oraz następujące po niej średniowiecze. Nikt nie wątpi w to, że średniowiecze bardzo skutecznie walczyło ze wszystkimi osiągnięciami humanistycznymi wypracowanymi za czasów greckich polis. Rzeźby, dzieła architektoniczne czy teatralne dramaty, zostały dopracowane do najwyższych możliwych standardów właśnie przez kulturę starożytną, bardzo mocno skoncentrowaną na człowieku jako odbiciu boskiego świata na ziemi.

Zamiłowanie do harmonii piękna

Wystarczy przyjrzeć się podstawowym wzorcom rzeźbiarskim czy malarskim okresu antycznego, aby dostrzec, jak bardzo powszechne było wtedy uwielbienie dla ludzkiego ciała. Na tyle powszechne, by w każdej świątyni czy na rynku niewielkiego miasta stawiać rzeźby z pięknymi nagimi ciałami mężczyzn i kobiet. Proporcje tychże rzeźb uznać można za niesamowite jak na tamte czasy i dokładność przy odzwierciedlaniu najmniejszy detali anatomicznej budowy ludzkiego ciała także powala po dziś dzień. Ta wielka pasja antycznych artystów przy tworzeniu obrazów i rzeźb wynikała także z wielkiego zainteresowania ludzkim ciałem – nie z niskich pobudek erotycznych czy dla zaspokojenia innych potrzeb. Główną ideą, jaka przyświecała naukowcom i myślicielom tamtego okresu, jest odkrywanie prawideł rządzących naszym organizmem i zrozumienie zależności między zdrowym wyglądem zewnętrznym a zdrowym wnętrzem i odpornością na choroby. Wszyscy więc dokładali wszelkich starań, aby zrozumienie dla anatomii i fizjologii człowieka było coraz większe. Nie dziwi więc, że modele nagich ludzi pozwalały znacznie szybciej rozwijać nauki medyczne czy uczyć przyszłych medyków podstaw budowy i działania ciała. Ten rozwój nauk humanistycznych po dziś dzień wspominany jest, jako jeden z najbardziej godnych i złotych okresów całej ludzkiej cywilizacji.

Gorsze czasy dla sztuki

Niestety następujące później średniowiecze kompletnie wyparło nagość z dzieł sztuki, nie pozwalając praktycznie nikomu poza sakralnym artystom na tworzenie dzieł z taką tematyką. Zainteresowanie ludzkim ciałem przestało być natychmiast odbierane jako chęć samodoskonalenia i kształcenia a zaczęto zamiast tego uważać, że ludzkie ciało jest nosicielem całego grzechu i to właśnie przez niezdrowe zainteresowanie ludzkim wyglądem zewnętrznym dusza jest uwięziona na ziemi i nie może trafić do nieba. Takie postawienie sprawy przez średniowiecznych pisarzy, filozofów a przede wszystkim wpływowych biskupów, szybko wykluczyło z codziennego życia jakąkolwiek nagość. Wszystko, co kojarzyło się chociażby lekko z uciechami cielesnymi i zwykłymi żądzami, natychmiast było napiętnowane nie tylko przez kościół, ale całe społeczeństwo gorliwie przestrzegające kolejnych przykazań czystości i wyrzekających się grzechu. Można śmiało stwierdzić, że po okresie wielkiej antycznej fascynacji ludzkim ciałem jako czymś zdrowym i naturalnym średniowiecze uznało ciało za coś niegodnego boskiego świata, czując wręcz do niego obrzydzenie. Najlepszym tego dowodem są niesamowicie popularne w okresie średniowiecza samobiczowanie i twarde umartwianie się nad sobą, czyli de facto oszpecanie własnego ciała i zadawanie sobie niewyobrażalnego bólu oraz fizycznej krzywdy w ramach pokuty za niezdrowe myśli. Taka forma pokutowania miała w oczach kleryków zagwarantować, że ludzie będą się prowadzić zgodnie z przykazaniami i chętnie wykluczą ze swojej społeczności każdego, kto tym zasadom nie będzie się chciał podporządkować. W efekcie więc ludzie myślący inaczej, prezentujący się w negliżu lub lubiący frywolne stosunki, byli przynajmniej wykluczani z życia społecznego a niekiedy karani lub uśmiercani.