Czy istnieje zjawisko dopasowania seksualnego? Czy w rzeczywistości dwoje osób może świetnie dogadywać się w łóżku przez wzgląd na pewne czynniki? Na samym początku tych rozważań należy jednak zrobić coś zupełnie przeciwnego – zaprzeczyć temu, jakoby istniało fizyczne niedopasowanie seksualne. Tak naprawdę bowiem wielkość penisa oraz pochwy nie ma większego znaczenia podczas współżycia. Pochwa obdarzona jest takimi właściwościami, jak ponadprzeciętna rozciągliwość oraz elastyczność. Jeżeli para nie jest dopasowana pod względem fizycznym może to wynikać jedynie z pewnych patologii rozwojowych w zakresie budowy narządów płciowych. Podczas gdy panowie głowią się nad powiększeniem swojego penisa i mają kompleksy z powodu jego rozmiaru, wówczas dla pań nie wcale nie liczy się długość męskiego przyrodzenia, a jego grubość.
Kilka przykładów radzenia sobie
Rozwiązaniem dla par które różnią się pod względem parametrów fizycznych jest po prostu spróbowanie innych pozycji oraz technik seksualnych. Mężczyzna, którego członek jest krótki, może spróbować kochać się ze swoją partnerką w pozycji klasycznej oraz wszystkich takich, w których możliwa jest jak najgłębsza penetracja. Paradoksalnie zarówno ci panowie, których członki są cienkie, jak i posiadacze członków grubszych, powinni preferować pozycję od tylu – stymulacja jest wówczas zupełnie inna niż w przypadku pozycji klasycznej. Członek długi sprzyja pozycji na jeźdźca – czyli takiej, w której to kobieta decyduje o głębokości penetracji. Jest to istotne dla jej komfortu, zarówno psychicznego, jak i fizycznego. Zbyt długi członek mógłby bowiem wywoływać pewne dolegliwości bólowe. Nie należy zatem skupiać się na ograniczeniach, a raczej na tym, co może sprawić przyjemność. W ten sposób sami tworzymy seksualne dopasowanie pod względem czysto fizycznym.
Dopasowanie pod względem temperamentu
Bardziej znaczącym elementem jest dopasowanie temperamentu kochanków. Idealnie, jeżeli mapa stref erogennych dwóch osób pokrywa się w jak najwyższym stopniu. W większości przypadków jednak różnią się od siebie, czasem w stopniu nieznacznym, zdarza się jednak, że różnice są diametralne. Czy można to pogodzić? Pierwszym sposobem na to jest wzajemne sprawianie sobie przyjemności, jednakże – po kolei. W zależności od otwartości na nowe bodźce seksualne, można spróbować przekonać się również do tego, co podnieca druga osobę. Kto wie, może i nam zacznie to sprawiać dużą przyjemność, mimo że na początku wcale byśmy się o to nie podejrzewali? Dopiero otwierając się na swojego kochanka, jesteśmy w stanie postawić pierwszy krok do tego, by stać się idealnie dopasowanym seksualnie do swojego partnera. Pierwszym zgrzytem, który może znacznie poróżnić kochanków jest różnica potrzeb. Podczas gdy jednej osobie wystarcza jeden stosunek w tygodniu, druga marzy o codziennych igraszkach. Odmienność temperamentów wynika z różnych źródeł – czy to trybu życia, stanu zdrowia, a nawet… diety. Temperament zmienia się także w zależności od tego, jaki jest staż w związku oraz poczucie bezpieczeństwa w nim. W ustaleniu odrębnych potrzeb ogromne znaczenie ma szczera rozmowa oraz wzajemny wysiłek wkładany w to, by polepszyć jakość relacji.
Nikłe potrzeby
Zdarzają się sytuacje, w których u jednego z partnerów opada bądź zdecydowanie podwyższa się libido – na tym tle występują wówczas znaczne nieporozumienia pomiędzy dwojgiem ludzi. W takiej sytuacji może wcale nie chodzić o różnice w temperamencie, a zupełnie inne aspekty, takie jak negatywne doświadczenia z przeszłości bądź problemy zdrowotne. Skutkiem niektórych chorób jest właśnie obniżone libido oraz… kompleksy, które również mogą potrzeby seksualne zdecydowanie obniżać. Nie bez znaczenia jest także dopasowanie pod względem uczuć. Wówczas do zbliżenia dochodzi pomiędzy osobami, które wzajemnie obdarzają się ciepłym uczuciem. Może tu chodzić zarówno o parę z długoletnim stażem, darzącą się dojrzałą miłością, jak i o dwoje nastolatków, których połączyła wzajemna fascynacja i pożądanie.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.