Wprowadzanie ciężkich tematów do rozmów w domu czy szkole jest niesamowicie ciężkim zadaniem, przed którym wiele regionów i państw mocno się wzbrania. Wszystko zależy bowiem od otwartości konkretnego społeczeństwa i jego tradycji. Niestety w krajach o bardzo ugruntowanej pozycji religii katolickiej i z przewagą konserwatywnych obywateli bardzo ciężko jest rozpocząć merytoryczną debatę na jakikolwiek kłopotliwy temat – nawet jeśli wymaga tego dynamicznie zmieniająca się rzeczywistość na świecie. Doskonałym przykładem wielkich problemów z zaakceptowaniem stanu rzeczy jest traktowanie seksualności człowieka i atrakcyjności jego ciała przez kolejne społeczeństwa religijne. Przekonanie o tym, że nagość i znajomość ludzkiego ciała musi prowadzić do zboczeń i notorycznego grzeszenia, dominuje wśród wielu grup po dziś dzień i bardzo ciężko jest tych ludzi przekonać do tego, aby podeszli naukowo do tematów związanych z rozmnażaniem się czy odczuwaniem fizycznych potrzeb. Wiara katolicka i nie tylko zakłada jednak, że ludzkie ciało jako takie nie może być nośnikiem czegoś dobrego i nie należy się nim fascynować, ponieważ historia ludzkiego ciała to przede wszystkim słabość do seksu i drobnych przyjemności. Długie wieki kościół starał się przedstawić ludzkie ciało jako złe do szpiku kości i skazane na grzeszenie a człowieka jako bardzo słabą jednostkę, którą ciało i jego potrzeby zatrzymują przed wstąpieniem do Nieba.

Nowy pogląd na człowieka

Dzisiaj zmieniające się czasy wymagają jednak od wszystkich społeczności świata ponownego przemyślenia własnego podejścia do tych kwestii – trudno jest bowiem udawać, że temat nie istnieje a młodzi ludzie nie mają dostępu do materiałów pornograficznych czy wiedzy seksualnej. Wręcz przeciwnie – badania na różnych płaszczyznach zdają się potwierdzać ostatnio, że młodzież jest znacznie bardziej zdystansowana do seksu i potrafi zwyczajnie bez zbędnych emocji o nim rozmawiać właśnie dlatego, że już od urodzenia dzięki współczesnym mediom i Internetowi mają kontakt z nagością i opowieściami o współżyciu. Ich rodzice natomiast, często oszukujący siebie w tym, że dziecko nie jest jeszcze dojrzałe i na pewno nie interesują go kontakty płciowe z rówieśnikami, sami nie mają odwagi rozmawiać ze sobą szczerze o fizycznych potrzebach i seksie – właśnie dlatego, że nauczeni zostali wypierania tych tematów ze swojej świadomości. Dla starszych i wychowanych jeszcze na starych zasadach ludzi nie przystoi po prostu myśleć, a tym bardziej mówić o chwilach seksualnych uniesień.

Różnice między pokoleniami

Dla ludzi przychodzących na świat w XXI wieku nagość czy chęć zbliżenia się mężczyzny i kobiety nie jest niczym dziwnym, gdyż nawet zwykłe telewizyjne reklamy coraz chętniej zachęcają do kupowania prezerwatyw lub żeli intymnych a nawet w reklamach proszków do prania czy podłóg drewnianych aktorzy i modelki pokazują coraz więcej ciała. Ta różnica sprawia, że walka o przyszłe pokolenie jest bardzo ostra – młodzi ludzie chcą pozwalać sobie na co raz więcej i nie lubią odgórnych ograniczeń. Zwłaszcza zaś nie lubią tych ustaw, które w jakikolwiek sposób zabraniają im postępować ze swoim ciałem tak, jak ci mają na to ochotę. W krajach liberalnych górę biorą jednak właśnie ci postępowi ludzie, którzy nie uważają, aby cokolwiek dobrego mogło wyniknąć z przemilczenia tematów tabu w przestrzeni publicznej. Nie mówienie młodym uczniom o seksie, jego potencjalnych konsekwencjach, zagrożeniach, ale i uczuciach oraz emocjach w trakcie stosunku, z pewnością nie prowadzi do powstania mądrego i świadomego społeczeństwa. Poruszanie tych trudnych i czasami bardzo wstydliwych kwestii w gronie rówieśników i z pomocą merytorycznie do tego przygotowanego nauczyciela pozwala natomiast uniknąć głupich a czasami bardzo negatywnych decyzji, jak chociażby przespanie się z kolegą z klasy bez zabezpieczenia. Zrozumienie fizjologii ludzkiego organizmu, pojęcie zasad zachodzenia w ciążę a później zaobserwowanie wszystkich konsekwencji urodzenia dziecka – to takie elementy wiedzy o otaczającym świecie, które powinien opanować każdy młody człowiek.