man-and-woman-2-598016-mMyśląc i pisząc o sypialni w kontekście intymności relacji małżeńskich czy partnerskich, przeważnie mamy na myśli nie samo otoczenie i wystrój, ale przeżycia związane z samym łóżkiem. Gdy koleżanka pyta się – jak w sypialni? – najpewniej nie ma na myśli tego, czym zasłaniasz okno i czy masz gdzieś jakieś lustro. Sypialnia i łóżko to symbole, które już w bardzo młodej i nieświadomej głowie kojarzone są dość szybko z czymś, co dzieje się za zamkniętymi drzwiami. I coraz częściej problemem par staje się też fakt, że w swojej sypialni, aby poczuć się choć trochę swobodnie i pójść na całość – muszą zgasić wszystkie światła. Dopiero taka sypialnia, pozbawiona jakiegokolwiek kolorytu czy intymnego półświatła ze świec czy ukrytego sprytnie sznura LED, staje się okową miłosnych zalotów. Tymczasem wcale nie tak powinno być – sypialnia, skoro ma rozbudzać zmysły i natychmiast zmuszać do działania, powinna zostać tak przygotowana i zaaranżowana, aby nie usypiała i straszyła, ale zapraszała do jak najszybszego przyjścia.

 

Łóżko przede wszystkim

 

Sypialnia tymczasem musi na swój sposób wyciszać, gdyż nawet po najbardziej zapierającym dech w piersiach współżyciu, każdy z partnerów będzie chciał się wyspać. Łóżko musi być duże, co oczywiste, zwłaszcza jeśli od początku para kupuje je dla siebie. Nie odbierajmy jednak przyjemności z własnej sypialni singlom – oni bodaj muszą do swojego pomieszczenia z łóżkiem przykładać jeszcze większą uwagę. Jeśli już zdecydują się zaprosić kogoś do siebie na kolację ze śniadaniem, to właśnie ich sypialnia będzie przez większość wieczoru mówiła najwięcej o charakterze i osobowości lokatorki. Zainwestowanie w odpowiedni materac także staje się kluczem. Tutaj pogodzenie odpowiedniego materacu do łóżkowej gimnastyki i spokojnego anatomicznie zgodnego snu może nie być łatwe. Na szczęście w salonach z łóżkami i materacami nie brakuje specjalistów, którzy podpowiedzą dokładnie, na jaki model warto się w danej sytuacji skusić. Bez względu jednak na to, ile miejsca mamy na łóżko, na jakie drewno możemy sobie pozwolić i jaki wzór przemawia do nas najbardziej – łóżko pozostanie najprostszym i jednocześnie najważniejszym elementem wystroju sypialni. Warto więc dołożyć wszelkich starań, aby było równie estetyczne co funkcjonalne. Ozdobne drewniane wezgłowie może umożliwić przykuwanie się kajdankami do niego, ale jednocześnie może okazać się strasznie niepraktyczne przy czytania książek. Ostatnim elementem, o który niemal koniecznie zadbać trzeba razem z kupnem materaca, jest naturalnie właściwe posłanie. Pościel można kupić dzisiaj w bardzo niskiej cenie, lub wydać na nie krocie. Czasami różnicy nie widać na pierwszy rzut oka i wizualnie prezentują się równie dobrze najtańsze i najdroższe zestawy. Różnorodność kolorów i grafik daje nieograniczone możliwości dopasowania posłania do danej pory roku, własnego samopoczucia lub wystroju wnętrza. Różnica pojawia się jednak, gdy w takiej pościeli trzeba się wyspać – skóra zdecydowanie chętniej wypoczywa pod materiałami o nieco wyższej cenie. W tej tematyce nie warto jednak oszczędzać.

 

Skromność jest kluczem do sukcesu

 

Niestety bardzo często moment przeprowadzki do nowego mieszkania i chwila planowania wyglądu sypialni staje się zderzeniem z rzeczywistością. Mała przestrzeń w salonie i nieduży pokój z przedpokojem natychmiast zmuszają rodziców, by swoją sypialnię potraktowali jako magazyn – schowek na ubrania i wszystkie inne wartościowe rzeczy. Niekiedy problem jest inny – za duża przestrzeń daje nieograniczone możliwości aranżacji sypialni i nagle nowi lokatorzy ulegają gorączkowej potrzebie zapełnienia każdego wolnego miejsca jakimiś dekoracjami czy akcesoriami. Jest to wielkim błędem – do zachowania lub wywołania intymnego nastroju, człowiek nie potrzebuje setek akcesoriów. Wręcz przeciwnie, w szczytowych momentach współżycia dekoracje i dodatki aranżacyjne mające ciekawe kształty lub wydające z siebie odgłosy, mogą jedynie zepsuć nastrój chwili. Zdecydowanie ważniejsze stają się detale, jak romantyczne światło wydobywające się delikatnie spod łóżka lub lustro zamontowane w taki sposób, aby rano ułatwiać makijaż a wieczorami oglądanie swoich wdzięków w nowej perspektywie.