To co jeszcze kilka dekad temu było absolutnie niedopuszczalne w sferze publicznej i uznawane za gorszące, dzisiaj stało się absolutnym kanonem postępowania czy ubioru. Otwartość współczesnych ludzi znacznie przekracza przyzwyczajenia ludzi z poprzednich epok, więc konserwatywnie myślące społeczeństwa nadal mają problem z odnalezieniem się w tej wyjątkowo napastliwej rzeczywistości. Liczne badania naukowe i raporty statystyczne potwierdzają tezy o tym, że to właśnie poprzez rozwój i globalizację mediów w ciągu ostatnich dekad doszło do błyskawicznego rozprzestrzenienia się nowego wzorca współczesnego człowieka. Jest on przede wszystkim zainteresowany kwestiami związanymi z seksualnością i zależy mu na atrakcyjnym wyglądzie. Aby jednak ten wygląd sobie zapewnić, człowiek gotowy jest do zdecydowanie innych kroków niż jeszcze za czasów antycznych, gdzie przecież uwielbienie dla ludzkiego nagiego ciała było powszechne, zrozumiałe i w sztuce codziennej nader spotykane. Prezentowanie bohaterów swoich dzieł przez Greków i Rzymian w niemal kompletnym negliżu wynikało z konkretnej figury myślowej, która w okresie Antyku była bardzo powszechna – ludzkie ciało jest elementem otaczającej nas natury, a więc świątynią, o którą trzeba dbać i czczenie której jest poniekąd hołdem oddanym stwórcom. A ponieważ pozycja Bogów w historii starożytnej jest wyjątkowo wysoka, ludzie doskonale zbudowani i wysportowani stawiani byli za absolutny wzór do naśladowania.

Późniejsze zmiany obyczajów

Kolejne wieki, jak to zazwyczaj ma miejsce przy przechodzeniu między skrajnie różnymi epokami, kompletnie odrzuciły tę otwartość i typowy antyczny humanizm. Dokonania filozofii i sztuki antycznej zostały w mgnieniu oka kompletnie porzucone przez nową średniowieczną sakralną kulturę. W niej nie było miejsca na nagość ani cokolwiek kojarzącego się z seksem, przyjemnościami fizycznymi czy rozpustą – przesadne eksponowanie swojego ciała i wdzięków było uważane za wyjątkowo ciężki grzech wobec jedynego Boga. System moralnych zgód i zakazów wypracowany w okresie średniowiecza sprawiał, że jakiekolwiek myśli krążące wokół nagości odrzucane były jako lubieżne czy prowadzące do sodomii. Nagość była więc w dość naturalny sposób w sztuce średniowiecza nieobecna – poza obrazami charakterystycznych cierpień piekielnych, gdzie przeważnie dusze grzeszników w nagich spazmach torturowane były przez Szatana. Nie dziwi więc, że kolejna epoka przychodząca bezpośrednio po niemal tysiącletnim okresie średniowiecza w Europie, kompletnie odrzuciła jego osiągnięcia i powróciła do tego, co w kulturze i myśleniu oraz twórczości starożytnych ludzi było najważniejsze. A więc wielkie zainteresowanie człowiekiem jako elementem przyrody, naturalnego porządku świata – powrót do humanizmu i wielkiej miłości do życia nazywany po dziś dzień jest Renesansem, a więc Odrodzeniem.

Sztuka prezentacji ludzkiego ciała

Odrodzenie nauk humanistycznych doprowadziło do wielkiego boomu w świecie sztuki – znów odważnie rzeźbiono i malowano, ale także w architekturze zaczęto pokonywać kolejne bariery i budować coraz to większe i piękniejsze świątynie. Renesansowi twórcy nie odrzucili naturalnie Boga, gdyż włoska kultura w kolosalnym stopniu wyrosła właśnie na chrześcijaństwie, niemniej byli świadomi tego, że świat składa się na równi z dobroci jak i zła a unikanie zła i nie poruszanie jego kwestii w swoich dziełach wcale nie sprawi, że będzie go mniej dookoła. Wręcz przeciwnie, analizowanie i opisywanie czy malowanie tego, co na co dzień podnieca i męczy ludzi w ich zwykłym żywocie stało się ponownie istotnym elementem dzieł kultury Renesansu. Z tego okresu mamy więc niemałą liczbę przepięknych i bardzo odważnych rzeźb, które jednak nie mają na celu eksponowania nagości samej w sobie, a zaprezentowanie piękna i harmonii oraz proporcjonalności ludzkiego ciała. Ten zachwyt nad boską cząsteczką, która obecna jest w mięśniach, skórze, włosach czy żyłach każdego człowieka, był tak powszechny dla wszystkich twórców tamtej epoki, że dzisiaj w setkach miast wciąż można podziwiać idealnie zachowane eksponaty sprzed pół tysiąca laty.